Syrop z mniszka lekarskiego (miodek majowy)
Sezon na mniszka właśnie się rozpoczął! Warto wybrać się na łąkę i nazbierać trochę jego kwiatów (najlepiej robić to w godzinach przedpołudniowych - wtedy są najbardziej rozwinięte, a także mają więcej smaku i aromatu) i przygotować domowy syrop, który w smaku przypomina miód, dlatego zwany jest majowym miodkiem. Syrop jest bardzo zdrowy - poprawia trawienie, wzmacnia organizm, jest także niezastąpiony w walce z infekcjami i przeziębieniem.
Do tej pory znałam ten leczniczy chwast pod trzema nazwami: mniszek, dmuchawiec i mlecz*. A tu proszę, mniszek ma o wiele więcej przydomków - zwany jest też mlecznicą, pąpawą, brodawnikiem mleczowatym, kaczyńcem, podróżnikiem, popią główką, hetmańską buławą, gołębim grochem, świńskim pyskiem i najlepsze na koniec: męską stałością :) Dlatego warto wyciągnąć z niego wszystko co najlepsze i zatrzymać w słoiku na dłużej, zanim zamieni się w dmuchawca :)
Do tej pory znałam ten leczniczy chwast pod trzema nazwami: mniszek, dmuchawiec i mlecz*. A tu proszę, mniszek ma o wiele więcej przydomków - zwany jest też mlecznicą, pąpawą, brodawnikiem mleczowatym, kaczyńcem, podróżnikiem, popią główką, hetmańską buławą, gołębim grochem, świńskim pyskiem i najlepsze na koniec: męską stałością :) Dlatego warto wyciągnąć z niego wszystko co najlepsze i zatrzymać w słoiku na dłużej, zanim zamieni się w dmuchawca :)
Więcej przepisów z wykorzystaniem mniszka znajdziecie tutaj.
* nie
mylić z mleczem polnym, do którego mniszek jest bardzo podobny. Różnica
- u mniszka wszystkie pędy wyrastają bezpośrednio z ziemi (klik), natomiast u mlecza polnego pędy wyrastają z łodygi (klik).
Składniki:
- 1 kg kwiatów mniszka (trzeba nazbierać ok. 1000 całych główek, bez łodyżek, czyli zapełnić 5 l wiaderko)
- 2 l wody
- 1 kg cukru trzcinowego nierafinowanego
- sok wyciśnięty z 1,5 cytryny
1. Zebranych kwiatów nie myjemy tylko rozsypujemy na wcześniej rozłożonych gazetach/ prześcieradle i pozostawiamy na ok. pół godziny, w ten sposób pozbędziemy się robaczków. Po tym czasie proponuję przejrzeć jeszcze kwiatki i sprawdzić czy są czyste.
2. Oczyszczone kwiatki przekładamy do dużego garnka, zalewamy wodą i gotujemy przez 20 min. od momentu zawrzenia. Garnek z wywarem odstawiamy na dobę (lub krócej, np. na noc) w chłodne miejsce.
3. Po tym czasie przecedzamy wywar przez gazę, kwiaty wyrzucamy, a wywar wlewamy do dużego garnka, dodajemy sok z cytryny i cukier. Gotujemy na małym ogniu bez przykrycia przez ok. 2-3 godziny (co jakiś czas mieszając) - do uzyskania konsystencji syropu. Kiedy zacznie się pienić tzn., że syrop jest już gotowy i można go rozlać do słoiczków (warto zrobić próbę gęstości i kapnąć odrobiną syropu na talerzyk, odczekać chwilkę aż ostygnie i sprawdzić czy jest już wystarczająco gęsty).
4. Gotowy syrop przelewamy do wyparzonych słoików, zakręcamy i stawiamy do ostygnięcia do góry dnem. Wyszło mi 5 małych słoiczków.
5. Tak przygotowany syrop przechowujemy nie dłużej niż kilka miesięcy.
Super przepis, przy mojej częstości przeziębień taki syrop będzie bardzo przydatny, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie też w tym celu go zrobiłam :) Po co faszerować się lekami, skoro można pomóc sobie w naturalny sposób. Pozdrawiam :)
UsuńW moich kregach mniszki sa znane jako "cygany" :) ot taka ciekawostka :D
OdpowiedzUsuń