Sernik królewski
Mniam mniam. Mój ulubiony sernik, o czym wspominałam przy okazji podwójnego sernika OREO. Nie chodzi tu wyłącznie o jego smak, który moim zdaniem zaspokoi każde podniebienie (w końcu nazwa zobowiązuje :)), ale także o miłe wspomnienia, jakie przywołuje. Od lat bowiem gości na babcinym stole, przy którym spotykamy się z okazji świąt czy rodzinnych uroczystości. Przepis oczywiście od Babci :)
Ciasto:
- 3 szklanki mąki
- 250 g zimnego masła
- 1 szklanka cukru (dałam 3/4)
- 3 łyżki kakao
- 3 żółtka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1,5 kg gładkiego, mielonego twarogu
- 10 jajek
- 1,5 szklanki cukru
- torebka cukru waniliowego (16 g)
- 200 g masła
- 3 czubate łyżki kaszy mannej
- 1 duży budyń waniliowy (proszek)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (można pominąć)
- rodzynki (opcjonalnie)
Ciasto:
Ręcznie: Przesiać mąkę, kakao i proszek do pieczenia. Posiekać masło z przesianymi składnikami i cukrem. Palcami rozetrzeć
grudki, dodać żółtka i zagnieść ciasto, uformować
kulę, owinąć folią i schłodzić w lodówce przez min. 60 min.
Mikser planetarny/ malakser: Wszystkie składniki umieścić w misie
miksera/ malaksera. Włączyć urządzenie i miksować tylko do czasu, kiedy
składniki zaczną się sklejać. Wyjąć ciasto, dłońmi uformować kulę,
owinąć folią i schłodzić w lodówce przez min. 60 min.
Masa serowa:
Żółtka oddzielić od białek. Mikserem utrzeć miękkie masło z cukrem i cukrem waniliowym na jasną, puszystą masę. Następnie, ciągle miksując, dodawać pojedynczo żółtka i stopniowo dosypywać kolejno budyń waniliowy, kaszę manną i proszek do pieczenia. Na koniec ubić na sztywno pianę z białek i delikatnie wmieszać ją drewnianą łyżką w masę serową (i ewentualnie dodać rodzynki).
Piekarnik rozgrzać do temperatury 170° C. Blachę wysmarować tłuszczem. Wyjąć ciasto z lodówki i podzielić je na 2 części. Pierwszą zetrzeć na tarce o grubych oczkach wprost na dno blachy, na ciasto wylać masę serową, a na wierzch zetrzeć pozostałe ciasto. Piec przez ok. 60 min. Po upieczeniu uchylić piekarnik i zostawić do całkowitego wystudzenia ciasta. Następnie wstawić sernik do lodówki na kilka godzin, najlepiej na noc. Ja nie mogłam wytrzymać i niemalże od razu dorwałam się do sernika, przez co trudniej się kroił (z resztą widać na zdjęciach).
szkoda, że do masy dodajesz proszek. Zamiast tego można dodać więcej jajek :)
OdpowiedzUsuńProszek do pieczenia w masie serowej jak najbardziej można pominąć, ale to jest przepis mojej Babci, więc proszek jest :)
UsuńEtam od proszku nie umrzemy, ale smakować pewnie smakuje bajecznie.
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńUwielbiam ten sernik :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie klasyki. Jednak babciny przepis to jest to :)
OdpowiedzUsuń