Drożdżowe pierniczki - proste i szybkie
Święta tuż, tuż, więc małymi kroczkami wchodzimy w świąteczny nastrój:) Zapraszam do wypróbowania przepisu na pierniczki z drożdżami - są miękkie, nie za słodkie, bardzo smaczne. Z podanych składników wyszły mi 2 blachy.
Składniki:- 0,5 kg mąki pszennej
- 5 dag drożdży
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka miodu
- 2 łyżki cukru trzcinowego nierafinowanego
- pół szklanki wody
- 1 łyżka przyprawy do piernika (można dać trochę więcej, aby smak przyprawy był bardziej wyczuwalny)
- kilka łyżek dżemu porzeczkowego do przełożenia pierniczków
W ciepłej wodzie rozpuścić cukier i drożdże. W rondelku rozpuścić masło z miodem i przyprawą do piernika.
Do miski wsypać mąkę, dodać roztopione masło z miodem i przyprawą korzenną oraz drożdże rozpuszczone w wodzie z cukrem.
Wyrobić bardzo gęste ciasto (jeśli trzeba podsypać mąką lub dodać wody).
Ciasto odstawić na pół godziny w ciepłe miejsce. Po tym czasie jeszcze raz wyrobić, niezbyt cienko rozwałkować i wykrawać foremkami ciasteczka. Układać w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zostawić na 10-15 min. do wyrośnięcia. Piec ok. 10 min. w 180 st. C. Termoobieg: 15 min. w 170 st. C.
Przepis znalazłam na tym blogu.
Przepis znalazłam na tym blogu.
Gdy pierniczki wystygną poprzecinać je na pół i posmarować dżemem. Udekorować lukrem wg poniższego przepisu:
Lukier uniwersalny:
- 1 białko
- 1-1,5 szklanki cukru pudru
- łyżka soku z cytryny
pięknie udekorowane! ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają rewelacyjnie, nigdy jeszcze takich nie jadłam...na pewno spróbuję upiec.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Dziękuję:) To mój debiut w dekorowaniu pierniczków, więc sama jestem zdziwiona, że efekt końcowy jest nie najgorszy:)
OdpowiedzUsuńpiękne dekoracje koronkowe :) jak na debiut to super! Ja kocham pierniczki i wszelkie foremki, zapraszam też do siebie
OdpowiedzUsuńPierniki sa fantastyczne!
OdpowiedzUsuńMam jednak pytanie, czy nadaja sie do zjedzenia na drugi dzien? Czy powinny byc raczej zjedzona zaraz po upieczeniu? Mam zamiar podac je jako swiateczne podarunki ale nie wiem czy nie bedzie wtopy ze smakiem czy konsystencja na drugi/trzeci dzien. Jaka jest Twoja opinia? :)
Z mężem jedliśmy je również trzeciego dnia i były dobre :). Ale najbardziej mi smakowały, kiedy były miękkie, tzn. pierwszego i drugiego dnia. Najlepsze są tuż po upieczeniu - na ciepło - rewelacja. Na świąteczne podarunki proponuję zrobienie pierniczków z tradycyjnego ciasta dojrzewającego, lub szybsza wersja: http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/1,110375,8800040,Jak_zrobic_swiateczne_pierniczki_,,ga.html
UsuńPozdrawiam,
Aga